Galeria prac
Każdy kształt rozbity jest na tysiące drobniutkich cząsteczek, wirujących rozpryskujących się i rozrastających unerwienie organicznych form. Zaskakuje i zdumiewa ujawniona w tych pracach skromność środków technicznych w zestawieniu z bogactwem komplikacji materii plastycznej, kontrast między benedyktyńskim trudem ich wykonania a wrażeniem lekkości jakie wywołują. Na obrazowanie plastyczne Ireneusza Betlewicza składają się formy wymyślone przez artystę, wywodzące się z wyglądów – realnych bądź prawdopodobnych – mimetycznego świata. Przedstawienia te znajdują oparcie w rzeczywistości, choć poddane zostały szczególnej deformacji, stając się formami antropomorficznymi i izmorficznymi. W swych miniaturach autor kreuje szczególny fragment natury, odsłaniając przy tym przed nami pewne tajemnice…
Witold Warzywoda, fragment ze wstępu do katalogu “Życia rozpisane tchnienie”
Moi bohaterowie często mają skrzydła. Może to jest próbą symbolicznego przenoszenia się, poszukiwania wolności. Tematy wynikają z podglądania przyrody, zastanawiania się nad niemożliwością wobec wolności (…) Drzewo jest jednym z najczęstszych motywów mojej twórczości. Drzewo zakotwiczone w ziemi i w niebie. Pień łączący te dwa światy wolą przeciwstawienia się prawom grawitacji – odwrócenia ról. Można powiedzieć, że drzewo rośnie w niebie, a kwiatem jest korzeń. Jest w tym przekora wynikająca z walki z niemożliwością.
Ireneusz Betlewicz, fragment z wywiadu przeprowadzonego przez Jacka Bukowskiego, pełen tekst zamieszczony w kwartalniku “Plastyka i Wychowanie”.